Didier Eribon

Oct 7, 2024 | thereader.mitpress.mit.edu | Didier Eribon |Pippa Goldschmidt |Francisco Cantú |Moshe Safdie

BeeLine Reader uses subtle color gradients to help you read more efficiently. When I reread James Baldwin’s beautiful text on the death of his father, one remark in particular struck me. Baldwin recounts that he put off a visit to the man he knew was very ill as long as he possibly could. Then he notes: “I had told my mother I did not want to see him because I hated him. But this was not true. It was only that I had hated him and I wanted to hold on to this hatred.

Jul 8, 2024 | aliciakennedy.news | Didier Eribon |Alicia Kennedy

This is a piece that was originally written last November for a food magazine, but it was killed months later. I’m not making any adjustments to the piece that I filed, though it went through some edits and was updated.

May 22, 2024 | brnw.ch | Didier Eribon

Il y a quelques années, la mère de Didier Eribon est entrée en maison de retraite. Après plusieurs mois au cours desquels elle a peu à peu perdu son autonomie physique et cognitive, Didier Eribon et ses frères ont dû se résoudre à l’installer, malgré ses réticences, dans un établissement médicalisé. Mais le choc de l’entrée en maison de retraite fut trop brutal et, quelques semaines seulement après son arrivée, elle y est décédée.

Apr 30, 2024 | corriere.it | Didier Eribon

![endif]--> <![endif]--> desktop includes2013/SSI/notification/global.json /includes2013/SSI/utility/ajax_ssi_loader.shtml MERCOLEDÌ 1 MAGGIO 2024 Il ponte insanguinato DIDIER ERIBON Dopo il successo di «Ritorno a Reims», Didier Eribon (Reims, Francia, 1953; qui sopra, foto Independent Photo Agency) torna in libreria con «Vita, vecchiaia e morte di una donna del popolo», tradotto da Annalisa Romani, in uscita il 3 maggio per L’orma editore (pp. 252, euro 21). Un memoir in cui Eribon unisce il...

Apr 26, 2024 | rp.pl | Didier Eribon

Nazajutrz po przybyciu matki do domu opieki, kiedy siedziałem z nią w jej pokoju, ktoś zapukał do drzwi: weszła jakaś kobieta, której nigdy nie widziałem, a matka nie tylko nie wyglądała na zaskoczoną wizytą, ale nawet się ucieszyła. Gdy wyszła, zapytałem, kim była ta osoba, z którą rozmawiała przez dobre pół godziny i którą, najwyraźniej, dobrze znała. Pozostało 97% artykułu Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie.